pracowity dzien
Leci czwarty tydzien, jak mieszkamy. Powoli, powoli wykanczamy ostatki.
Dzis spedzilem dzien na skladaniu kupionych w leroy pocietych płyt meblowych. Wymierzylem szafe z dziesiatkami malych pólek do garderoby, a dzis zrealizowalem plan do konca. Ponizej efekty :
To pierwsza czesc, 2ga skaldac sie bedzie glowie z drazkami na wieszaki.
Szafa pewnie u stolarza kosztowalaby kilka ladnych stowek. Mnie wyniosla 250 zł plyty meblowe, garsc srubek i kilkanascie lacznikow meblowych. W 300 zł zmiescilem sie :)